Kreator
Budownictwa Roku

— 2016 —

Bogdan Horszczaruk

właściciel HB Bogdan Horszczaruk


Tytuł Kreator Budownictwa Roku 2016 otrzymała również firma
HB Bogdan Horszczaruk 

Absolwent Wydziału Inżynierii Sanitarnej Politechniki Wrocławskiej. Pracując we Wrocławskim Przedsiębiorstwie Instalacji Przemysłowych, uczestniczył w budowie Huty Miedzi Głogów I i II kolejno jako: inżynier budowy, kierownik budowy, kierownik grupy robót oraz p.o. dyrektora technicznego Oddziału Rudna Główna w Zagłębiu Miedziowym. W latach 1980–83, w ramach kontraktu WADECO w Libii, pełnił funkcję koordynatora branży instalacji sanitarnych oraz inspektora nadzoru robót sanitarnych. Od 1983 r. na kontrakcie indywidulanym w Tripoli Street & Utilities Co (budowa Wydziału Chemii Uniwersytetu El Fateh) jako szef kontraktu oraz projektant, kosztorysant i inspektor nadzoru inwestorskiego mechaniczno-sanitarnego. 
W 1987 r. założył z żoną Barbarą działającą do dziś firmę budowlaną HB Bogdan Horszczaruk. Z zamiłowania żeglarz i muzyk.

Inżynieria sukcesu

Proszę opowiedzieć o początkach firmy. Jak powstała i skąd pomysł na taki właśnie biznes? 
Powstanie HB Bogdan Horszczaruk było zdeterminowane kilkoma czynnikami. Te najważniejsze to wszechstronne doświadczenie, jakie zdobyłem w trakcie pracy inżynierskiej podczas budowy obiektów przemysłowych w Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym, a następnie podczas kilkuletniego kontraktu w Libii. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że schyłek lat 80. w Polsce był okresem, w którym w końcu możliwe stało się zainicjowanie własnego biznesu na większą skalę. Ponadto szeroko pojęta branża instalacyjna, w której posiadałem już znaczące doświadczenie, stwarzała odpowiednie pole do popisu. Suma tych czynników sprawiła, że wraz z żoną, która również jest inżynierem, postawiliśmy na własną działalność i decyzji tej nie żałuję, nawet w najmniejszym stopniu.

Jak zmieniła się firma na przestrzeni już prawie 30 lat swojej działalności?
Nasz rozwój polegał na rozbudowie zespołu, pozyskiwaniu i oferowaniu coraz to nowych rozwiązań technicznych. W zasadzie od początku podejmowaliśmy trudne zlecenia, z którymi inne firmy nie chciały się zmierzyć lub po prostu jedynie HB była w stanie je zrealizować. I to jest cecha wyróżniająca nas do dzisiaj. Z pewnością inna obecnie jest też skala realizowanych przedsięwzięć. W ostatnich latach wypełniliśmy kilka spektakularnych kontraktów związanych z renowacją obiektów zabytkowych. Zlecenia tego rodzaju charakteryzują się specyficznymi uwarunkowaniami pod względem architektonicznym, ale też stosowaniem adekwatnych do okresu powstania budynku technik – sprzed 100 czy nawet 200 lat. Są to ponadto działania wymagające ścisłej współpracy z konserwatorami zabytków ze względu na obostrzenia prawne. 
Pod względem kadrowym osiągnęliśmy pułap zatrudnienia sięgający kilkudziesięciu pracowników. Z biegiem lat rozbudowaliśmy własny park maszynowy oraz sprzętowy tak, by działać jak najbardziej autonomicznie. Z pewnością nie jesteśmy biurem, które „łapie kontrakt”, a następnie zleca praktycznie całość prac innym firmom. 

Czym kieruje się Pan w prowadzeniu swojej działalności i dzięki czemu Pana firma osiągnęła sukces?  
Może to truizm, ale to co się robi, należy robić dobrze. To nasza fundamentalna zasada. Branża, w której działamy, opiera się na precyzji. Musimy zatem być rzetelni na każdym etapie działania – od projektu, planowania prac i wycen poprzez działanie, przewidywanie potencjalnych trudności po szacowanie trwałości instalowanych rozwiązań. Oczywiście ważny jest także aspekt ekonomiczny. To co robimy, powinno być rentowne. Gdybym miał jednak wymienić definiującą nas cechę, byłaby to zdolność realizacji trudnych zleceń. Nie uchylamy się przed wyzwaniami i możemy pochwalić się naprawdę specyficznymi, pod względem sztuki inżynierskiej, realizacjami. Ponadto działamy kompleksowo. Oprócz prac instalacyjnych wykonujemy także roboty ogólnobudowlane. Jeśli zatem otrzymujemy zlecenie dotyczące – powiedzmy – uruchomienia przepompowni,  jesteśmy w stanie taki obiekt zaprojektować, wznieść, wyposażyć i uruchomić. Często obejmujemy także nadzór konserwacyjny nad całością działającej instalacji. To duży komfort dla zleceniodawców, aby otrzymać całą usługę od jednego oferenta. I w końcu należy wspomnieć o wszechstronnej wiedzy dotyczącej naszej branży oraz korzystaniu z najbardziej nowoczesnych rozwiązań. Mamy doskonały przegląd rynku urządzeń i technologii instalacyjnych. Wiemy, co będzie najlepiej funkcjonować w danych warunkach budowlano-eksploatacyjnych. 

Firma jest silnie zakorzeniona na rynku polskim i prowadzona w „kulturze rodzinnej”. Jej rodzinny charakter czuć już od przekroczenia progu siedziby. Kto oprócz Pana stoi za sukcesem HB?  
Jeśli spojrzymy na historię wielu znanych na świecie firm z różnych branż, możemy się przekonać, że są to w przedsiębiorstwa rodzinne. W moim odczuciu to zdrowy i sprawdzony model działania biznesowego. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że firma HB jest starannie wypielęgnowanym „dzieckiem” – moim i małżonki oczywiście. Jednak tylko we dwoje nie osiągnęlibyśmy obecnego statusu firmy. Ogromny udział w naszym sukcesie mają nasi pracownicy o najdłuższym stażu zatrudnienia – Włodzimierz Romańczuk, Mariusz Kaźmierczak oraz nasi majstrowie: Aleksander Bujalski, Stefan Gałecki i Edward Muczyński. Oni także należą do naszej firmowej rodziny. Zawsze mogę polegać na ich działaniu, zaradności, pomysłach. To ludzie, którzy nie tracą gruntu pod nogami w najtrudniejszych sytuacjach. Tacy fachowcy to także wzór dla młodszych kadr. Znam praktycznie każdego pracownika firmy. Nie ma u nas takich sytuacji jak w rozbudowanych korporacjach, gdzie w windzie spotykają się całkowicie obcy sobie ludzie, pomimo tego, że pracują w tej samej organizacji. Co jeszcze istotne, nie mamy problemu z dużą rotacją pracowników.

Uważa Pan, że zarządzanie rodzinnym biznesem jest łatwiejsze czy trudniejsze niż prowadzenie zwykłej firmy?
Sądzę, że z samej już specyfiki zjawiska społecznego, jakim jest rodzina, wynikają określone ułatwienia. Kwestia zaufania, swobody porozumiewania się, stałego kontaktu czy chociażby wzajemnej znajomości charakterów – są to czynniki, które z pewnością sprzyjają efektywnemu współdziałaniu. Poza tym komu, jak nie rodzinie można przedstawić swoje spojrzenie na różnorodne sprawy z pełną otwartością i szczerością. Miejmy też na uwadze, że nie jesteśmy wielkim rodem przemysłowym, w którym rządzi hierarchia stopni pokrewieństwa, kolejki dziedziców czy inne zawiłości. U nas nie ma polityki. Żona, córka i ja tworzymy skromny zespół rodzinno-biznesowy, który porozumie się w każdym temacie. 

Które z wykonanych projektów oceniłby Pan jako najtrudniejsze, a zarazem najciekawsze?  
Zważywszy, że zrealizowaliśmy w trakcie działania firmy ok. 1200 zleceń, nie tak łatwo jest dokonać selekcji. Ale chyba przywołałbym tu zlecenie z ostatnich lat, które wykonaliśmy dla Muzeum Narodowego w Warszawie. Było to całościowe wykonanie Galerii Faras, w której wystawiane są freski z Faras odkopane w Sudanie przez prof. Michałowskiego. Nowy projekt wystawiania fresków opracowało dwóch architektów z Politechniki Warszawskiej. Firma HB wprowadziła ten projekt w życie. Wykonaliśmy pełny zakres konstrukcji stalowej utrzymującej lekkie ściany imitujące masywne ściany kaplicy bizantyjskiej. Wykonaliśmy także oświetlenie ekspozycyjne, serwisowe i awaryjne oraz podłogę kamienną ze schodami z polskiego kamienia z Morawicy.
Dzisiaj jest to światowej klasy galeria. Podczas jej zwiedzania odtwarzana jest aura towarzysząca modlącym się ludziom w tamtych czasach. Pokonaliśmy wszystkie trudności związane z wybudowaniem kaplicy w środku galerii. Musieliśmy rozwiązać problem nienośnych stropów oraz utrudnień związanych z pracą w zabytkowym obiekcie pod kuratelą konserwatorską.
W istocie to wszystkie zlecenia dla Muzeum Narodowego wiązały się z wyjątkowymi wyzwaniami inżynierskimi. Kilka lat temu powierzono nam modernizację dachu gmachu głównego Muzeum Narodowego. Najtrudniejszym zadaniem była wymiana konstrukcji dachu ze starej, zdegradowanej, drewnianej na stalową z zachowaniem szczelności dachu ze względu na zabytki wystawiane poniżej w salach muzeum. Cykl prac obejmował m.in.: zabezpieczenie konstrukcji farbami pęczniejącymi pod kątem przeciwpożarowym, a następnie termomodernizację świetlików z wymianą oszklenia z pojedynczego zbrojonego na podwójne ciepłe. Podczas remontu konstrukcji stalowej okazało się, że główna krokiew w największym świetliku została zerwana i odkształcona przez bombę w czasie II wojny światowej. Tego, planując prace, nikt się nie spodziewał! Zwieńczeniem zadania było wykonanie miękkiego pokrycia z wełny mineralnej z podwójnym pokryciem papą termozgrzewalną. Pokryliśmy obszar ok. 10 000 m2. Minęło już sporo czasu i pokrycie sprawuje się, jakby było wykonane przed chwilą.
Mamy też na koncie niezwykle udane realizacje związane z nowoczesnym budownictwem. Wspomnę tu o budynku biurowym firmy Yours. Zasadniczo zlecenie polegało na przebudowie budynku mieszkalnego w Holland Parku przy ul. Książęcej w Warszawie na obiekt biurowy o standardzie AAA. Realizowaliśmy kontrakt jako GW w formie „zaprojektuj i zbuduj”. Wymagania inwestora były bardzo wysokie. Samo wykończenie należało zrealizować w najwyższym standardzie jakościowym. Wykonaliśmy system klimatyzacji z rejonami o zmiennej ilości powietrza, z otwartymi belkami chłodzącymi. Ogrzewanie powstało z użyciem grzejników kanałowych. Dokonaliśmy wymiany całej stolarki. Na ekskluzywnym poziomie wykonano łazienki. Tego wszystkiego dokonaliśmy z naszą załogą. Budynek znajduje się vis-à-vis Giełdy Warszawskiej. Ilekroć przejeżdżam tamtędy, mam satysfakcję, że to nasza robota. Angażujemy się także w przedsięwzięcia związane z obiektami przemysłowymi. Chyba najbardziej spektakularnym zleceniem, które wykonaliśmy, były instalacje dla Sunchemical. Była to realizacja obejmująca całą technologię fabryki produkującej, konfekcjonującej i magazynującej farby drukarskie. Zetknęliśmy się ze specyfiką systemów przetłaczających składniki farb drukarskich do urządzeń mieszających, rozdrabniających, obrabiających do stanu wynikowego, nadającego się do wielkich rotacyjnych maszyn drukarskich. Co istotne, farby powstają na bazie 5 rozpuszczalników (alkohol etylowy, propanol, octan etylu, aceton i woda). Poza wodą są to substancje wybuchowe. W związku z tym musieliśmy wykonać szereg zabezpieczeń ekwipotencjalnych przed ładunkami elektrostatycznymi. 
Realizacja ta wiązała się ze szczególnymi wymogami dla instalacji elektrycznych. Zainstalowaliśmy system ciągłego pomiaru stężeń oparów rozpuszczalników. Wykonaliśmy instalacje przeciwpożarowe. Opracowaliśmy w porozumieniu z inżynierami z Włoch i Francji większość automatyki opartej na pneumatyce ze szczególną logiką działania, w tym system komponentów do produkcji farb, które musiały być w ciągłym ruchu, aby nie sedymentowały w zbiornikach i rurach. Wykonaliśmy system farb gęstych, a także system mieszania pyłu tlenku tytanu hydrofobowego z rozpuszczalnikami. Firma po realizacji tych szczególnych technologii serwisowała i utrzymywała techniczną sprawność fabryki przez 8 lat.  

Jakie projekty realizowane są obecnie?
Aktualnie najważniejszą realizacją jest zlecenie dla MPWiK, w ramach którego wykonujemy instalacje wodno-kanalizacyjne, centralne ogrzewanie oraz część instalacji klimatyzacyjnej w biurowcu przedsiębiorstwa. Wypełniamy ten kontrakt jako podwykonawca Mostostalu Warszawa. W kooperacji również z Mostostalem finalizujemy właśnie realizację budynku biurowego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w Warszawie w rejonie Okęcia. W obiekcie tym wykonaliśmy instalacje wodno-kanalizacyjne, instalację wody lodowej oraz klimatyzację serwerowni. Jako główny wykonawca w systemie „zaprojektuj i wybuduj” wykonujemy szereg robót w Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie. Dostosowujemy budynek do nowych warunków przeciwpożarowych oraz modernizujemy klimatyzację pod kątem wymogów dotyczących jakości powietrza wewnątrz muzeum. To najistotniejsze przedsięwzięcia, w które jesteśmy obecnie zaangażowani.

Jak Pan widzi przyszłość firmy? 
To po prostu kontynuacja tego, czym zajmowaliśmy się dotychczas. Kolejne zlecenia, projekty, budowy. I nie tyle na nie czekam, co już aktywnie poszukuję. Dzięki nim krew krąży mi szybciej i wiem, że spełniam się jako człowiek i fachowiec. 

 


Tytuł Kreator Budownictwa Roku 2016

otrzymała również firma 

HB Bogdan Horszczaruk
ul. Targowa 32/7, 03-733 Warszawa
tel. 22 670 44 99, 22 670 47 47
www.hb.com.pl

Projekt i wykonanie EVIONICA